Blog Roku – niektórym się udaje

iStock_000012640618Small

Wysłałam kilka smsów na blogi startujące w konkursie Blog Roku. Mimo, że nie lubię konkursów internetowych opartych na zbieraniu głosów. Czy to źle? Nie sądzę. Po prostu wiem, że te smsy mogą być dla niektórych blogerów szansą. Kwestia nie tylko, czy ją dostaną, ale jak ją później wykorzystają.

Zdaję sobie sprawę, że Blog Roku nie jest doskonały.

Gala nie przypomina blogowych spotkań, nawet najbardziej wypasionego jak Blog Forum Gdańsk. Wszystko jest takie… celebryckie, medialne, oderwane od znanego mi blogowego środowiska. Rozglądasz się i nie widzisz dziesiątek znajomych blogowych twarzy. Jest dziwnie. Co więcej – nie wiesz, czy obok Ciebie stoi aktor z telewizyjnego serialu, czy początkujący bloger. Prowadzący zdają się nie rozumieć specyfiki blogosfery, więc żarty nie śmieszą.

Na scenie celebryci, w kulisach celebryci, w pierwszych rzędach na widowni też. Wręczają statuetki blogerom. Musisz dopytać osoby obok, kto to jest na scenie, bo nie dosłyszałeś nazwy bloga, a blogera z twarzy nie kojarzysz.

Po co więc tam być?

Dzięki Blog Roku dowiaduję się o nowych świetnych blogach. Nie jest dla mnie ważne, czy bloger zaangażował całą szkołę, wioskę, rodzinę w smsowe głosowanie. Ważne, że wiedział jak przekonać ich do głosowania na bloga. Najbardziej jednak prawdopodobne, że to właśnie dzięki głosom czytelników tu jest. Dostał szansę, by pokazać się. Nawet z super tekstami w obecnych czasach trudno się przebić, więc trzeba szukać różnych dróg.

Pamiętajcie jednak o etyce. Strzeżcie się osób, które oferują kupno smsów w „atrakcyjnych” pakietach. O systemach do nabijania głosów też zapomnijcie. Mam nadzieję, że organizatorzy maja solidny system weryfikacji. Po tylu latach doświadczeń powinni mieć.

1743218_10202959673462789_936387589_n

Blog Roku jest najbardziej medialnym blogowym wydarzeniem w kraju. Kuszące, by na tę łódź wskoczyć i popłynąć na medialnej fali. Kontrowersji wokół niego też jest sporo, co roku. Od lat wielu.

W tym roku 2788 blogerów uznało, że warto spróbować. Mało to nie jest. Prawdopodobnie więcej, niż zgłoszeń na Blog Forum Gdańsk.

Dlaczego nie wszyscy biorą udział? Wiele osób nie chce błagać o głosy. Inni wolą być zgłoszeni do konkursu, niż się samemu zgłaszać. Czekają w norce aż ktoś ich zauważy. Jeszcze inni boją się porażki, bo a nuż okaże się, że jednak nie posiadają tak lojalnej i silnej społeczności jak się im wydaje. Inni tego konkursu po prostu nie potrzebują.

Aha – czy Wam rzeczywiście przeszkadzają blogerzy proszący o smsy? Bo mi nie. Zupełnie nie.

Ach, no i jury. To, że zbierzesz największą liczbę głosów, nie oznacza, że wygrasz. Finalnie zwycięzców wybiera jury. Ono też budzi kontrowersje. Fakt, są w nim blogerzy, ale także celebryci znani z ekranu telewizora, którzy nie wiedzą kto to Kominek.

„Wtf? blogi ma oceniać ktoś komu na co dzień blogosfera jest obca?” – tak zareagowałam. Gdy opadły emocje pomyślałam, że może i dobrze, gdy na bloga spojrzy ktoś „z zewnątrz blogosfery”, a ten blog go zafascynuje. Choć tak naprawdę wiadomo o co chodzi – celebryci wpływają na medialność tego wydarzenia, więc w jakiejś ważnej roli muszą tam być.

Czemu tak wielu laureatów Blog Roku nadal jest nieznanych?

Bo nie wiedzieli jak wykorzystać ten chwilowy przypływ popularności. Dostali nagrodę, błyski fleszy, artykuły na Onecie i… ostygli.  Niestety wielu blogerów taki los spotyka. Z własnego wyboru. Nie wykorzystali szansy, nie byli na nią przygotowani lub lepiej czują się w swoich niszowych pieleszach. Smutne, szkoda. Na popularność trzeba jednak pracować i podsycać zainteresowanie wokół swojej osoby/bloga. Jeśli wygracie – nie zmarnujcie tego, proszę.

Dla wielu jednak był to dobry kop na start.

Paulina Wnuk:

Wygrana w konkursie była zapalnikiem. Dzięki niej dużo osób dowiedziało się o blogu co przyniosło efekt lawinowy – wszystko napędzało się samo. Dzięki tej nagrodzie udało mi się pokazać. Prawdopodobnie osiągnęłabym wiele i bez tej nagrody, ale faktem jest, że sporo mi ułatwiła i przyspieszyła.

Ola Radomska:

Pierwsze skojarzenia z Blogiem Roku to niesamowita, najlepsza przygoda w moim życiu, która wszystko zmieniła, dowartościowała mnie i dała kopa do działania.

Maciek Mazurek:

Mój pierwszy Blog Roku (trzy lata temu) był dla mnie niesamowitym kopem. To było dla mnie bardzo ważne, mimo że nic nie wygrałem (byłem tylko (i aż) w finale.

Nie można traktować Bloga Roku jak tylko konkursu i patrzeć na to tylko przez pryzmat smsów.
Blog Roku to dla więszkości blogerów pierwsze wyjście ze swojego grajdołka. To bardzo często pierwszy moment kiedy poznaje się innych blogerów. To, że ludzie na Ciebie głosują też ma duże znaczenie. Bo sms – okazuje się – wcale nie jest wysłać tak hop siup. Ludziom się nie chce tego robić. Więc jeśli tyle osób na Ciebie wysyła, to coś znaczy. To znaczy, że to co robisz jest dla nich na tyle ważne że wyślą tego smsa. Pomyśl, czy Tobie chciałoby się wysłać? A na mnie wysyłało po kilkaset osób – to bardzo mobilizujące.
Nie zapominajmy, że świat nie kręci się wokół blogów i blogerów. Na zewnątrz takie wyróżnienia są konretnym dokumentem. To tylko u nas wewnątrz blogerskiego światka co niektórzy kręcą nosem (a są osoby, które A) nigdy nie startowały w Blog Roku. B) startowały ale poległy).

Agnieszka Kaluga:

Trzy statuetki w konkursie Blog Roku? – czegoś takiego nigdy bym nie przewidziała, decydując się na zgłoszenie Zorkowni. Zyskałam jednak znacznie więcej niż nagrody: poznałam fantastycznych ludzi, dzięki popularności bloga udało się zdziałać parę naprawdę fajnych rzeczy – głównie dla ludzi, którzy bloga nie mają, a potrzebują wsparcia. Konsultowałam najnowszą ustawę o wolontariacie, byłam prelegentką na Blog Forum Gdańsk, zaprzyjaźniły się ze mną „Wysokie Obcasy”, za kilka dni „Zorkownia” pojawi się w postaci książki w moim wymarzonym wydawnictwie. Początek tych wszystkich przygód to decyzja, by jednak zgłosić bloga do onetowego konkursu, by się odważyć, zaryzykować.

Dla kogo ten konkurs?

Blog Roku nie jest dla każdego. Jest przydatny na pewno dla początkujących blogerów (choć nie tylko), z lojalną społecznością, nie czujących wstydu w proszeniu o głosy, którzy jednocześnie wiedzą jak wygraną mogą dobrze wykorzystać, mają na to pomysł, a potrzebują jedynie większego rozgłosu, czy kopa do działania.

Kto nie czuje tego konkursu i jego zasad, nie bierze udziału. Proste.

Sami zdecydujcie.

Czy wzięłabym udział? Obecnie nie.

Czy wyślę smsy na blogerów? Tak, z chęcią.

This post is available in: English
  • http://blackdresses.pl/ Monika

    Ja się nie mogę przekonać do tego namawiania na smsy, ale w tym roku pierwszy powysyłałam na wszystkich znajomych. Nie da się ukryć, że świadomość iż pieniądze idą na konto Fundacji Gajusz miała tutaj ogromny wpływ.

    • http://blogostrefa.com/ ilona

      O tak, dokładnie. Cel szczytny. Tym przyjemniej wysyłać smsy.

  • http://gdziewyjechac.pl/ Marcin Nowak

    Tegoroczny system chyba jest najsensowniejszy z wszystkich. Max 1 sms z jednego numeru, niska stawka, dochód na dzieciaki w hospicjum. Gdyby nie to – nie startowałbym. A wahałem się do ostatnich dni

    Aczkolwiek ta „oferta” premium. Brrrrrrr – nawet nie pokazuj tego ludzom, bo się zacznie

    • http://forum.blogowicz.info/ Arkadiusz | Blogowicz

      1blog=1SMS oraz przekazanie dochodu z SMSów na pomoc potrzebującym nie zaczęły się w tym roku ;=)

  • http://blog.yoell.pl/ Marcin Nowak (YOeLL)

    Delikatne „żebranko” jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
    Poza tym, żartobliwe powiedzenie brzmi: „wstyd to kraść i z baby spaść. Reszta jest OK” ;)

  • http://kreatywnechlopaki.pl/ kreatywny

    Jak wielkie znaczenie ma wysyłanie smsów? Czy dzięki temu można wygrać? Wysyłanie smsów ma zwrócić uwagę Onetu? szczerze to nigdy nie rozumiałem tego, tak samo jak konkursów na #żebrolajki na fejsie. Zapewne sam wyślę kilka smsów na ludzi, którzy powinni być docenieni. To jednak forma gestu.

    • http://blogostrefa.com/ ilona

      Taka weryfikacja, by jury nie musiało wybierać spośród kilkuset, a tylko z 10 wyselekcjonowanych blogów. Skoro idzie na Fundację to mogę wysyłać. Gdyby szło na Onet to chyba większość olałaby.

      • http://kreatywnechlopaki.pl/ kreatywny

        W przypadku naszego bloga występuje wstyd. Proszenie się ludzi o smsy nie jest akceptowane przez autorów, tym bardziej że odbiorcami czasami bywają ludzie, nie mający zielonego pojęcia o tym: po co to, dla kogo, płacenie na internety.
        Tak czy siak, świetnie że idzie na fundację.

  • rozwados

    Ja akurat ze swoim blogiem nie startowałem. Jest kilka powodów, które się przyczyniły do tego.

  • anwen

    Ja się zgłosiłam po raz trzeci (i ostatni ;) ), bo dla mnie to właśnie szansa by zdobyć nowych czytelników. Wiem, że dzięki temu trafia do mnie co roku nowe grono i to często takich osób, które normalnie pewnie by do mnie nigdy nie zajrzały :) Ja tak trafiłam do Zorki, Radomskiej i Pauliny i już u nich zostałam. A co do smsów to zdecydowanie nie jest łatwo o nie prosić, ale wychodzę z założenia, że skoro ja pomogłam tylu osobom, to nie będą mi miały za złe tego, że teraz proszę o to samo :)

    • Agnieszka Kaluga

      Dzięki konkursowi trafiłam do Ciebie. Masz fantastycznego bloga.

      • anwen

        Agnieszka dziękuję! :)) no widzisz to jest własnie to o czym pisałam – nigdy w życiu nie spodziewałabym, że możesz mnie czytać

  • Delimamma

    Prosić o głosy nie jest łatwo ale każda informacja zwrotna typu oddałam/em głos i nie żałuję dodaje energii do działania, nakręca i uświadamia że nasi czytelnicy są realni i że popierają to co robimy a dla mnie to bardzo istotne :) a szczytny cel sprawa że taka prośba ma też swoją drugą twarz :) głosujmy

  • http://powiedzialem.pl/ Kwiatek

    Mi tam miło było jak dostałem w tym roku kilka głosów ale za rok już nie wezmę udziału, czuje się zdetronizowany przez blogi o dzieciach.

    • http://chicamala.pl/ Chica Mala

      Wiem, co czujesz…

      • http://powiedzialem.pl/ Kwiatek

        Nic nie czuje, czytelnicy takich blogów mocno identyfikują się z autorem, czasem wynika to z podobnych doświadczeń, innym razem ze współczucia albo autor jest dobry w te klocki. Tak czy siak mocna identyfikacja zazwyczaj = oddanie, więc głosów więcej.

    • http://lifestylebyhutch.blogspot.com/ Ms Hutch

      Przez blogi o dzieciach i o chorobach

      • http://powiedzialem.pl/ Kwiatek

        Oddani czytelnicy, zazdrościć i pracować nad sobą :D

  • zpopk

    Brałam udział w konkursie na blog roku dwa razy, zeszłoroczne wyróżnienie nie zatrzęsło moim życiem w świecie blogosfery ale to nie jest nagroda dla ludzi z branży – to jest nagroda która sprawia, że część blogów jest dostrzeżonych. Łatwo być ponad konkurs jeśli prowadzi się bloga np. lifestylowego gdzie wiadomo z góry kto co pisze, kto blogowanie traktuje poważniej, ale np. w mojej niszy blogerów kulturalnych – ten konkurs już coś znaczy. Inna sprawa to taka, że to wsparcie też dla blogującego – wyróżnienie pozwala poczuć się pewnej. Moi czytelnicy na wysyłanie sms reagowali bardzo dobrze, może wystarczy podejść z dystansem, zwłaszcza że nie od dziś kasa idzie na szczytny cel.

  • Mama Ka

    Ja dzięki temu konkursowi odkryłam Makóweczki, więc uważam, że z punktu czytelnika warto przejrzeć sobie listę zgłoszonych blogów ;)

  • http://www.usta-usta.eu/ olacom

    dobrze to napisałaś „bloger zaangażował całą szkołę, wioskę, rodzinę w smsowe głosowanie” z własnego doświadczenia wiem, że czytelnicy chwalą, uwielbiają, czekają na kolejne posty, ale niestety… głosuje rodzina i znajomi, bo reszta z tego nic nie ma… dobrze, że to przynajmniej na dzieciaki idzie, to zawsze jakiś plus całej akcji

  • http://chicamala.pl/ Chica Mala

    Ja się zgłosiłam. Trochę pożebrałam i pewnie jeszcze będę, bo do 6.02 jest czas, a każdy głos jest ważny :-) Mam fajnych czytelników, którzy regularnie wchodzą do mnie, ale na smsy średnio liczę, bo sama rzadko wysyłam. Choć w tym roku wysłałam ich dużo na innych blogerów :-)

  • Anna Łuka

    Biorę udział, ale nie proszę o głosy, na tytule w ogóle mi nie zależy ;)

  • http://www.prezentujeprezenty.pl/ Prezentuje Prezenty

    Ja postanowiłam wystartować (w tym roku po raz pierwszy) i choć raczej nie przejdę do kolejnego etapu to uważam to za ciekawe doświadczenie. Nie wiem czy wystartuję za rok, bo ciężko powiedzieć w jakim miejscu będę i ja i mój blog za te 12 miesięcy. Ale jest to pierwszy raz kiedy ‚wyszłam’ z moim blogiem gdzieś w świat i dałam się ‚oceniać’ więc jest to dla mnie pewien przełom…

  • http://hongkongdreaming.pl/ HongKongDreaming

    No więc właśnie, ja też się nie zdecydowałam wziąć udziału. Szkoda mi naciągać znajomych na smsy. Uważam, że skoro jesteśmy „w Internecie”, głosy internetowe czy lajki na FB w zupełności by wystarczyły.

  • http://wiecejluzu.com/ Krzysiek Humeniuk

    Zgłosiłem się do BR w ramach eksperymentu. Zero proszenia o głosy, zero spamu. O dziwo, zagłosowało na mnie jakieś 5 osób. Cieszę się :)

  • http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/ Joanna S

    Zgłosiłyśmy w tym roku bloga do konkursu i przy zbieraniu głosów używamy metody szantażu. Polecamy, bo działa:)
    Na 350 blogów w naszej kategorii blog jest w pierwszej 20. To już coś:)

  • http://kameralna.com.pl/ Dorota Zalepa

    Dla mnie to, że jednym z kryteriów wyboru bloga, jest zebranie jak największej liczby sms-ów nie jest do końca uczciwe. Ale, patrząc na to z drugiej strony, dzięki temu, mogą zostać zauważone blogi zupełnie niszowe.

  • http://www.mysleiczuje.pl/ Wojciech Wawrzak

    W konkursie wziąłem udział, przygoda skończyła się wcześniej niż planowałem, ostatnie godziny głosowania okazały się kluczowe, spadłem z 10 na 13 pozycję. Ale nie to jest najważniejsze. O głosy wystąpiłem z prośbą do znajomych, będąc przekonanym, że zleją sprawę. Tymczasem w odzewie okazało się, że znaczna część regularnie mnie czyta, a reszta właśnie zaczyna i oddaje głos z największą przyjemnością. Ci ludzie sprawili, że dostałem olbrzymiego motywacyjnego kopa mimo braku obecności w ostatnim etapie. Ludzie są najważniejsi, ot co!

  • http://haloziemia.pl/ Halo Ziemia

    Co jakiś czas, w różnych miejscach, pada argument, że głosy można wygenerować kupując określoną liczbę starterów. Inwestycja 200 zł to teoretycznie 40 głosów, a więc liczba decydująca w niszowych kategoriach. Tylko teoretycznie ponieważ w praktyce nie można wysłać SMS-a konkursowego ze startera przed pierwszym, realnym doładowaniem konta.

    Myślę, że to ważna, a przemilczana informacja.

  • http://krytykareklamowa.blogspot.com/ miss renifer

    Sama inicjatywa super. Mam nadzieję, że kiedyś też trafię do tego zaszczytnego grona nominowanych, a póki co odwiedzam te zwycięskie. Szczerze mam dosyć mieszane uczucia. Chyba muszę się w nie bardziej wczytać żeby wyrobić sobie opinię.

  • Pingback: locksmith Bancroft()

  • Pingback: click the up coming document()

  • Pingback: 영화 사이트()

  • Pingback: Codeless automation testing tools()

  • Pingback: นำเข้าสินค้าจากจีน()

  • Pingback: สมัครyehyeh()

  • Pingback: miami boat rental()

  • Pingback: remington 1187 20 ga()

  • Pingback: Merida road bikes()

  • Pingback: ป้ายโฆษณา()

  • Pingback: pengeluaran singapore()

  • Pingback: Bassetti Decken kaufen()

  • Pingback: เลือกเว็บลงเดิมพัน บอลออนไลน์ ยังไง()

  • Pingback: meja 365()

  • Pingback: amazing pharmacy()

  • Pingback: วิธีเล่นบาคาร่า ค่าย Xtreme Gaming Casinos()

  • Pingback: slot online()

  • Pingback: Hot porn()

  • Pingback: บาคาร่าเว็บตรง()

  • Pingback: สล็อตเว็บตรง()

  • Pingback: superkaya88()

  • Pingback: USA Gun Shops()

  • Pingback: ข่าวบอล()

  • Pingback: stesolid utan recept()

  • Pingback: super kaya 88 slot()

  • Pingback: superkaya88 rtp()

  • Pingback: ทัวร์หลีเป๊ะ()

  • Pingback: Ezugi()

  • Pingback: führerschein kaufen original()

  • Pingback: führerschein kaufen original()

  • Pingback: slotjili()

  • Pingback: สล็อตออนไลน์()

  • Pingback: แทงหวย()

  • Pingback: ซื้อหวยออนไลน์()

  • Pingback: 무료웹툰()