Feszyn Men i ja

28.12.2011 BLOGS
ilona+i+feszyn
Pana Feszyn Mena spotkałam w centrum Warszawy w grudniowe, niedzielne południe. Całkiem świadomie i spodziewanie. Otrzymałam od niego stylowy sweterek i zapozowaliśmy do zdjęcia.
To polski „szafiarz” – jeśli ktoś nie wie. A jego blog zwie się WarsawFashion.
Blog ma już rok, więc to nie jest świeżynka. Kto jednak nie zna, niech szybko się wklika!
Patrzącym na świat bardzo poważnie radzę przymrużyć oko przed zerknięciem na bloga (zwłaszcza, jeśli prowadzicie bloga modowego). Znajdziecie tam prawdziwy kolaż kolorowych ciuchów, ironicznego poczucia humoru, dystansu do świata z dużą dawką zabawy.
Wkładanie na siebie przypadkowo wyjętych z szafy (lub szmateksu) ciuchów, fotografowanie się w takim zestawie z poważną miną i dorabianie do tego outfitu górnolotnie brzmiącej interpretacji stylu – na tym opiera się blog Feszyn Mena.
Uwielbiam czytać jego teksty, patrzeć na pająkowate nogi w rajtuzach i posągową twarz. Poprawa humoru gwarantowana.
Z chęcią wypiłabym z Feszyn Menem grzańca z termosu nad dzikim brzegiem Wisły, albo gdzieś pod PKiN, ale zdobycie namiaru do niego graniczy z cudem.
Dlatego dorwałam go w centrum stolicy, gdy rozdawał Warszawiakom swoje ciuchy w ramach blogowego happeningu. To był jego drugi happening. Pierwszy miał miejsce w październiku w Złotych Tarasach. Relacja TU.
Miałam wrażenie, że tylko ja pojawiłam się w centrum świadomie. No, może jeszcze Adam Falk – fotograf, którego poznałam przy wieszakach  i który uwiecznił na zdjęciach niezwykłe chwile te.
Miała być jeszcze relacja video, bo nawet mi się udało z Feszyn Menem parę słów zamienić, ale… ekipa feszynmenowa widocznie wciąż montuje:]
A teraz zdjęcia:
Ilona & Feszyn Men & sweterek
Feszyn Men pokazuje na blogu stylizację ze sweterkiem
Ze swoim wieszakiem blogowych ciuchów do rozdania…
…i z feszynemenowym kolegą.
I jeszcze zobaczcie jak wraz ze wzrostem popularności, bloger nabiera pewności siebie:
Po roku
Pierwsza stylizacja
Podoba się?:)
This post is available in: English

Podobne