Madrid Food Tour, czyli co zjeść w Madrycie

FotorCreated

Spotykamy się na Plaza Mayor, największym placu w Hiszpanii, by przez 4,5 godziny chodzić od miejsca do miejsca i degustować madryckie specjały, słuchając o historii kuchni hiszpańskiej. 

Na tym polega właśnie Madrid Food Tour. Byłam i sprawdziłam na zaproszenie Lauren, która go organizuje (Barcelona Food Tour to również jej pomysł).

Jest to świetna opcja dla tych, którzy chcą poznać miasto od kulinarnej strony i ustrzec się przed przepłaceniem za słabe żarcie w przypadkowej knajpie. Do tego Lauren jest świetnie zorganizowana, więc wchodziliśmy do restauracji, a na stół od razu wjeżdżały smakołyki. Była też okazja zajrzeć do kuchni i do garnków, spotkać się z właścicielami i szefami kuchni.

Na trasie Madrid Food Tour zaliczyłam kawiarnię z gorącą czekoladą, restaurację z dobrym winem, restaurację z dobrą zupą, market z pysznymi oliwkami i sangrią, klasztor z wypiekanymi o poranku ciastkami cynamonowymi, bar z domowym cydrem i tortillą, sklep z mięsami i serami, miejsce z jedzeniem na wynos, hiszpański fast food z kalmarami w bułce i jeszcze coś na pewno, sporo tego było.

Kto nie je mięsa wystarczy to zgłosić, a dodatkowo w każdym miejscu serwowane jest danie wegetariańskie. Do wyboru do koloru.

Lauren mieszka w Madrycie kilka lat, prowadzi bloga SpanishSabores.com oraz serwis MadridFoodTour.com. Ma męża Hiszpania, z którym razem planują pyszne kulinarne trasy.

Ja i Lauren

Ja i Lauren

W ramach Madrid Food Tour możecie wybrać różne ścieżki tematyczne: 

A to co teraz ujrzycie to jest tylko część tego, co spróbowałam.

20150218_125811-2

Home-baked soletilla dunked in warm chocolate.

Soletilla maczana w pysznej gorącej czekoladzie, w miejscu, które robi ją od 1877 roku. Czekolada obłędnie pyszna.

Pyszne zielone wielkie oliwki z posmakiem czosnku. Pychota! Do tego na patyczku podane: małe jajko, anchois, oliwka, piklowana papryka. Na trzecim talerzu prażone całe migdały.

Pyszne zielone wielkie oliwki z posmakiem czosnku. Pychota! Do tego na patyczku podane: małe jajko, anchois, oliwka, piklowana papryka. Na trzecim talerzu prażone całe migdały.

Oliwki czosnkowe. mniam.

Oliwki czosnkowe. mniam.

Sangria z kija!

Vermuth z kija! Degustacja w markecie miejskim przed południem.

Sangria i Vermuth z kija - ceny.

Sangria i Vermuth z kija – ceny.

Bull tail regalito

Bull tail regalito, nie jadłam, ale podpatrzyłam, że to mięso wołowe w skorupce z ciasta, smażonym w głębokim tłuszczu. Maczane w tym oto sosie na środku.

A oto gotuje się cocido madrileño - tradycyjna zupa na bazie mięsa i warzyw.

A oto gotuje się cocido madrileño – tradycyjna zupa na bazie mięsa i warzyw.

A tu ta zupa przed przygotowaniem.

A tu ta zupa przed przygotowaniem.

I gotowa

I gotowa. Dobrze rozgrzewa.

Tortilla de patata, czyli omlet z ziemniakami. Czy Wam też to przypomina szarlotkę? No właśnie… Też myślałam, że to szarlotka, potem gryz a tu ziemniaki!

Tortilla de patata, czyli omlet z ziemniakami. Czy Wam też to przypomina szarlotkę? No właśnie…

Mięso

Były degustacje w „mięsnym raju”.

20150218_133853-2

Nie mój raj, ale podaję dla tych, którzy mięso kochają.

Ciastka cynamonowe pieczone rano przez siostry zakonne w zamkniętym klasztorze. Podały je nam przez małe okienko.

Ciastka cynamonowe pieczone rano przez siostry zakonne w zamkniętym klasztorze. Wpuściły nas do tego klasztoru, a ciastka podały przez małe okienko.

 

Marcepany, chałwa… w tradycyjnym madryckim sklepie ze słodyczami. Tak, to mój raj.

Marcepany, chałwa… w tradycyjnym madryckim sklepie ze słodyczami.  Jak tam pachniało… Tak, to mój raj.

Kalmary w bułce z keczupem. Popularny tutaj fast food.

Kalmary w bułce z keczupem. Popularny tutaj fast food. Po całym food tour miałam siłę skusić się tylko na jedną kalmarę z tej bułki.

Marqués de Griñon Rioja red wine i ja

Marqués de Griñon Rioja red wine i ja – za zdrowie moje i Wasze.

To tylko część z tych rzeczy, które próbowaliśmy podczas Madrid Food Tour. Tak, też się zdziwiłam, że tradycyjne hiszpańskie jedzenie to nie tylko tapas i paella. Jeśli Wy macie swoje ulubione madryckie dania, dawajcie znać.

Jeśli choć trochę pociekła Wam ślinka, śmigajcie do Madrytu na Madrid Food Tour.

I pozdrówcie koniecznie Lauren ode mnie!

This post is available in: English