Kawiarnie do pracy w Barcelonie

FotorCreateddcsdcdfd

Wyszukane w rankingach, polecane przez blogerów i freelancer’ów z Barcelony i osobiście przeze mnie przetestowane.

Oto kawiarnie z wifi, w których śmiało możesz rozsiąść się z komputerem i popracować przy filiżance kawy, a wokoło również znajdziesz ludzi pochylonych nad komputerami i notesami.

Dwie kawiarnie znalazły się tu przypadkowo. Hm. Choć nie do końca.

Alsur Deli

To jest bardzo ciekawy przypadek. Nie znalazłam tego miejsca w żadnym artykule o kawiarniach w Barcelonie, nie znali jej blogerzy, a miejsce zdecydowanie jest wzorową kawiarnią do pracy. Natrafiłam na nią przypadkowo podczas spaceru, gdy bolały mnie już nogi i powiedziałam sobie „wchodzę do pierwszej, którą ujrzę”. Przywołała mnie.

Znajduje się tu kilka pomieszczeń w tym jedno specjalnie wydzielone do pracy, o czym świadczy tabliczka z rysunkiem komputera. Miło. Możesz siedzieć tam cały dzień i nikt nie patrzy krzywo, wokoło mnóstwo ludzi z laptopami. Nie poczujesz nudy przez różnorodność miejsc do siedzenia.

alsur

Mitte

Kawiarnia połączona z galerią. Cisza, spokój i możliwość popracowania w otoczeniu ludzi sztuki. Przyjemne przestrzenie, sprawne wifi i klimat sprzyjający skupieniu. Pamiętam, że tam pisałam notkę o Madrid Food Tour.

mitte

Pudding

Francuski klimat w Hiszpanii. Trochę kawiarnia, a trochę świetlica dla animatorów wolnego czasu. Dwupoziomowa przestrzeń z wydzielonym uroczym białym „pokoikiem”, w którym pracowałam w towarzystwie innych „laptopowiczów”.

Na dole lekko psychodeliczno-bajkowa przestrzeń z wielkimi muchomorami, w której też można śmiało usiąść z komputerem. Obsługa średnio mówi po angielsku, ale w języku migowo-uśmiechowym da się dogadać. Dobry klimat, sprawne wifi, niedaleko jest Uniwersytet, więc sporo studentów wpada pouczyć się przy kawie.

pudding1 pudding2

Granja Petibo

Polecało tę kawiarnię kilku blogerów, kilka portali o Barcelonie, musiałam zatem sprawdzić co to za cudowne miejsce. Pierwszy raz wybrałam się w niedzielę. Powitał mnie pan z notesem. Kawiarnia wypchana full, a na stoliki trzeba było się zapisywać. Obiegłam przestrzeń wzrokiem, nikogo nie widziałam z komputerem. „Ładny mi workplace, ale OK, niedziela… dzień odpoczynku” – pomyślałam – „wrócę tu w ciągu tygodnia”.

Drugie podejście również mnie rozczarowało. Owszem, ludzie siedzieli przy komputerach, ale wszystkie stoliki były zajęte. Wtedy postanowiłam, że nie umieszczę tego miejsca w rankingu rekomendowanych miejsc do pracy i już tu nie wrócę, choć wciąż mnie zastanawiało skąd ta popularność.

Jednak, jak to mówią, do trzech razy sztuka. „Spotkajmy się w Granja Petibo, to super miejsce” – zaproponowała Mireia z bloga My Food Hunter, a ja tylko uśmiechnęłam się pod nosem. No spróbujmy.

I zaskoczenie! Niemal pusta przestrzeń, cisza, przyjemna atmosfera. Nagrałyśmy wywiad, wypiłyśmy pyszne koktajle, a po spotkaniu zostałam trochę popracować. Usiadłam przy dużym, drewnianym stole, a chwilę później miałam już współtowarzyszy z komputerami. Wtedy postanowiłam umieścić tę kawiarnię na liście. Nie gwarantuję, że jak przyjdziecie to będzie miejsce, nie gwarantuję ciszy. Wybierajcie się tam lepiej na spotkania ze znajomymi, a nie na pracę przy komputerze. I spróbujcie sałatki z quinoa.

granja

Cosmo

Zastanawiałam się, czy umieszczać tę kawiarnię. Byłam tam na spotkaniu z Moniką z bloga zBarcelony.pl, bardzo polecała mi ją Laura z Airbnb, u której się zatrzymałam. Podobało mi się. Przestrzeń sprzyjająca pracy, dobra kawa, przyjazna obsługa, ale… brakuje wifi. Niestety. Zatem jeśli ktoś z was chce popracować w kawiarni i mieć odpoczynek od Facebooka i maila, wpadajcie do Cosmo.

cosmo

A tutaj również: Kawiarnie do pracy w Madrycie. 

Jeśli Wy znacie ciekawe kawiarnie w Barcelonie, w których można popracować w dobrej atmosferze, dajcie znać!

This post is available in: English